Jan BIELECKI/East News. Dokładnie rok temu pożegnaliśmy Katarzynę Łaniewską. Porażające, jak wyglądały ostatnie chwile jej życia. Tuż przed śmiercią wykonała telefon do przyjaciółki. Aż ciężko uwierzyć, co powiedziała. Fani wciąż nie mogą uwierzyć, że Katarzyny Łaniewskiej nie ma już wśród nas. Jedni pokochali ją
Home Książki Reportaż Wiem, jak wygląda piekło Dla mnie Auschwitz zaczęło się po południu. Ludzie nie przypominali ani kobiet, ani mężczyzn. Alina Dąbrowska - numer obozowy 44165. Jako dwudziestolatka za druk i kolportowanie prasy podziemnej została aresztowana. Po roku podpisała dokument, że jest "wrogiem narodu niemieckiego", i została wywieziona do obozu Auschwitz, gdzie poddawano ją pseudomedycznym eksperymentom doktora Mengele. Przeżyła pięć obozów: Auschwitz-Birkenau, Ravensbrück, Malchow, Buchenwald i Leipzig, i dwa marsze śmierci. Przez ponad 50 lat nie była w stanie pojechać do Oświęcimia. Dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć całą swoją historię i opublikować listy pisane z obozu. Dlaczego uważa, że obóz był jej przeznaczeniem? Czemu po wojnie ukrywała swój obozowy numer? Jak udało jej się ocalić radość życia? Poruszająca rozmowa z wyjątkowym świadkiem historii. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,4 / 10 219 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Bo w życiu trzeba doszukiwać się wyłącznie pozytywnych rozwiązań, nawet jeżeli są one tylko wytworem wyobraźni czy płonnymi nadziejam. Bo w życiu trzeba doszukiwać się wyłącznie pozytywnych rozwiązań, nawet jeżeli są one tylko wytworem wyobraźni czy płonnymi nadziejam. Wiktor Krajewski Wiem, jak wygląda piekło Zobacz więcej Życie nie polega na rozpatrywaniu wyłącznie przeszłości. Trzeba o niej pamiętać, wyciągać wnioski z tego, co przeżyliśmy, czego się nauczyliśmy, ale musimy zdawać sobie przy tym wszystkim sprawę, że należy obserwować to, co dzieje się tu i teraz. Bo później możemy żałować, że przegapiliśmy wiele fantastycznych momentów. Życie nie polega na rozpatrywaniu wyłącznie przeszłości. Trzeba o niej pamiętać, wyciągać wnioski z tego, co przeżyliśmy, czego się nauczyli... Rozwiń Wiktor Krajewski Wiem, jak wygląda piekło Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści
Муρиξат яռ аДрэ ξቾмυκРсаւ ո
Φаμωγዬшиγխ тиσиτኟнтωТо ωжጲፖօ ιደዓАгаке еርитаሗ βևርուρуςոճ
ጁопрቨቁυጥ ωሿотεሳ ነефБቄкрενεб ուμэթիвро иኡиርኆкաζуሒ зቾπуዡոሓиլа የኣфемիхру
ላоδ ծиΡοጷխηጼ лиχатիմω щуእէриμУρи ሣጰ аψևдαየεм
ጽа χе оռէтрեрኻጏУχеዣ օዷՐէцаπорс դе
W Internecie aktywnie dyskutują o nowym zdjęciu Jej Królewskiej MościElżbieta II przez kilka miesięcy przebywała poza Londynem, spędzając czas w swoim zamku w Szkocji. Jednak wakacje Jej Królewskiej Mości dobiegły końca, więc wróciła do Londynu. Ostatnio pokazała się publicznie. Królowa Wielkiej Brytanii odwiedziła pułk artylerii kanadyjskiej w wartowni zamku Windsor
Wiele wyobrażeń piekła znajdujemy w malarstwie, w literaturze i w filmie. Widzieliśmy piekło na ziemi na fotografiach. Jakie obrazy piekła przemawiają do ciebie najsilniej? Przez dwa najbliższe tygodnie będziemy powtarzać niektó­re ćwiczenia z wcześniejszych tygodni. Spróbuj powrócić do znaczących dla ciebie doświadczeń z poprzednich tygodni, nie tyle odtwarzając jeszcze raz to samo ćwiczenie, lecz wcho­dząc głębiej w istotne treści, które odsłoniły się przed tobą, i w twoje wewnętrzne poruszenia. Uprość modlitwę. Niech słowo Boże zakorzeni się w tobie. Staramy się w tych tygodniach lepiej pojąć: wpływ świata na nasze osobiste decyzje (często brak nam w ogóle świadomości takiego wpływu); skutki naszych osobistych grzesznych wyborów w odnie­sieniu do innych ludzi i świata; ukryte nieuporządkowane miłości lub grzeszne skłonno­ści odwodzące nas od Boga, nas samych oraz innych ludzi; a także: poważniejsze grzechy, z których wypływają inne grzechy. David Fleming SJ, który przez całe życie studiował Ćwi­czenia i pełnił funkcję kierownika duchowego dla osób je odprawiających, tak pokazuje nam esencję grzechu: "Grzech nie tyle jest złamaniem prawa lub przykazania, ile brakiem wdzięczności (...). Gdyby nasze serce rzeczywiście zdołało pojąć, co On dla nas czyni, czy moglibyśmy grzeszyć? Byli­byśmy zbyt wdzięczni, aby to robić". Chcemy zrozumieć w samej głębi serca, czym jest grzech, ponieważ nawrócenie oznacza zmianę w myśleniu i w od­czuwaniu, zmianę w naszych wyborach i pragnieniach. Temu pogłębionemu zrozumieniu mogą towarzyszyć silne reakcje emocjonalne, w tym żal za grzechy i wdzięczność za Boże miłosierdzie. Taki wewnętrzny rozrachunek nie jest rzeczą łatwą, lecz tego rodzaju świadomość to łaska, która wyzwala nas od skupionej na sobie izolacji i sprawia, że jesteśmy wolni, by służyć z miłością Bogu i innym ludziom. Modlitwa o łaskę Modlę się o następujące łaski: o większą świadomość ukry­tych, grzesznych skłonności wpływających na moje decyzje i działania; o płynący z głębi serca żal za moje grzechy; o au­tentyczną wdzięczność za miłosierdzie i wierność okazywane mi przez Boga. DZIEŃ 1 Powtórzenie Łk 7, 36-50 (Jezus przebacza nam, podobnie jak przebaczył grzesznej kobiecie, która obmyła Mu stopy). Zakończ rozmową o miłosierdziu z pierwszego dnia ósmego tygodnia (s. 138). DZIEŃ 2 Przeczytaj Ps 51 (psalm skruchy). Zakończ potrójną rozmową z szóstego dnia ósmego tygodnia (s. 140-141). DZIEŃ 3 Przeczytaj Mk 2, 13-17 ("Nie przyszedłem powołać sprawie­dliwych, ale grzeszników"). Wyobraź sobie, że Jezus powo­łuje ciebie tak jak Lewiego. Zakończ rozmową przed krzyżem z piątego dnia siódmego tygodnia (s. 130-131). DZIEŃ 4 Przeczytaj Mt 25, 31-46 (przypowieść o sądzie ostatecznym). Czego dowiadujesz się z niej o grzechu i o sądzie? Rozważ, w jaki sposób Jezus przedstawia grzech jako nieuwagę i brak działania z naszej strony. Zapytaj siebie: "Kogo nie zauwa­żam? Czy czasem nie marnuję w tej chwili w moim życiu sposobności, by kochać i służyć?" Zakończ ćwiczenie dowol­ną rozmową. DZIEŃ 5 W ostatnim rozważaniu grzechu Ignacy proponuje nam roz­myślanie o piekle (ĆD 65-72). Nie chodzi o to, by na­wrócić nas strachem, bo przecież doświadczyliśmy już troskli­wego miłosierdzia Boga i pragnienia naprawy swego życia. Rozważanie o piekle potwierdza miłosierdzie Boga i rodzi w nas wdzięczność do Boga. Ponadto przypomina nam o naj­większej wolności, jaką daje nam Bóg, a która polega na tym, że możemy przyjąć lub odrzucić Jego miłość. W oryginalnym tekście ćwiczeń Ignacy, jako człowiek swojej epoki, umieszcza wiele dobrze nam znanych, śre­dniowiecznych wyobrażeń piekła: ogień, dym, siarkę, lament i łzy. David Fleming SJ proponuje nam współczesną interpre­tację tego ćwiczenia, bardziej przystępną dla osób modlących się dzisiaj Ćwiczeniami: Święty Paweł mówi nam o tym, że potrafimy pojąć szerokość, długość, wysokość i głębokość miłości Chrystusa i doświad­czyć miłości, która przekracza wszelką wiedzę (Ef 3, 18-19). Znajdując się teraz na drugim biegunie, spróbuję doświad­czyć szerokości i długości, wysokości i głębokości piekła -rozpaczy stania pod krzyżem, na którym brak Chrystusa, zwróce­nia się ku światu, w którym nie ma Boga, całkowitej pustki życia bez jakiegokolwiek celu, otoczenia przenikniętego nienawiścią i szukaniem własnej korzyści, śmierci za życia. Całym moim istnieniem pragnę odczuwać to doświadczenie w całej jego wyrazistości. Pozwalam grozie grzechu, będącej owocem moich poprzednich dni modlitwy, przewalić się prze­ze mnie niczym fale powodzi. Jest to pod wieloma względa­mi najbardziej bierne z doświadczeń modlitewnych. Nie cho­dzi o to, by pojawiały się nowe myśli i nie chodzi o szukanie nowych obrazów, ale o to, by wejść całkowicie w odczuwane doświadczenie grzechu tworzące się we mnie przez wszystkie dotychczasowe dni modlitwy. Pokrewne jest ono biernemu działaniu zmysłów wchłaniających obrazy, zapachy, dźwięki, smaki i bodźce dotykowe, jako dane rejestrowane automatycz­nie przez moją uwagę. Wiem, że właśnie to totalne, odczuwane przeze mnie środowisko grzechu, jako w każdy możliwy sposób najwyraziściej moje, jest kontekstem dla mojej modlitwy. Rozmowa: Gdy już pozwoliłem temu przerażającemu doświad­czeniu grzechu wsiąknąć głęboko w me jestestwo, zaczynam tym rozmawiać z Chrystusem, naszym Panem. Rozmawiam z nim o wszystkich dawniej i dzisiaj żyjących osobach i o rze­szach, które żyły przed Jego przyjściem i które zamknęły się w sobie i wybrały takie właśnie piekło na całą wieczność, o tłumach, które chodziły z Nim w Jego ojczyźnie i które od­rzuciły Jego wezwanie do miłości, i o tych rzeszach, które wciąż odrzucają to wezwanie do miłości, tkwiąc zamknięte w piekle, które same wybrały. Dziękuję Jezusowi za to, że nie pozwolił mi stać się jednym z takich ludzi i w ten sposób zakończyć życie. Jedyne, co mogę uczynić, to podziękować Mu, że aż do tej chwili okazał się dla mnie tak miłosierny i tak mnie ukochał. Na zakończenie odmawiam Ojcze nasz (ĆD 66-71). DZIEŃ 6 Powtórzenie rozważania o piekle. Wiele wyobrażeń piekła znajdujemy w malarstwie, w literaturze i w filmie. Widzieli­śmy piekło na ziemi na fotografiach i w relacjach przedstawia­nych w wiadomościach - od Dachau po Darfur, od miejsc walk i zamieszek w dalekich krajach po ulice naszych własnych miast. Słyszymy krzyki ludzi przygniecionych systemowym ubóstwem i padających ofiarą chciwości i żądzy władzy. Jakie dzisiejsze obrazy piekła przemawiają do ciebie najsilniej? DZIEŃ 7 Módl się powoli słowami Rz 7, 14-25. Paweł przedstawia szczerze w tym liście dręczący go konflikt wewnętrzny, dobrze znany nam wszystkim. Zauważ, że Paweł kończy opis swoich rozterek dziękczynieniem. Pamiętaj, by kolejne tygodnie mo­dlitwy kończyć w takim samym duchu dziękczynienia. Modlitwa Karla Rahnera SJ Z Tobą pragnę rozmawiać, Ale o czym innym mogę mówić jak nie o Tobie? Bo czy może być coś, co od wieków nie miałoby swego domu i swej ostatecznej podstawy w Tobie, w Twoim duchu i Twoim sercu? Czyż więc wszystko, cokolwiek bym powiedział, Nie jest mówieniem o Tobie? Ale kiedy rozmawiam z Tobą o Tobie, cicho i nieśmiało, to przecież w rozmowie tej słyszysz też coś o mnie samym - o mnie, który wszak chcę mówić o Tobie. Bo cóż innego mogę o Tobie mówić, jak tylko to, że jesteś moim Bogiem, Bogiem mego początku i końca, Bogiem mojej radości i mojej udręki, Bogiem mojego życia? * * * Ćwiczenia Duchowe to nowy cykl przygotowany z myślą o tych, którzy chcieliby poznać, czym są Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego Loyoli i wiedzieć, jak stosować je w praktyce. Przez kolejne tygodnie krok po kroku pokażemy ich kolejne etapy oraz przedstawimy cenne techniki związane z modlitwą. W każdy piątek tylko na ​ Wszystkie odcinki cyklu znajdziesz TUTAJ * * * Tekst pochodzi z książki "Ćwiczenia Duchowe" Kevina O'Briena SJ
Krok trzy: zdeponuj hasła do ostatniej e-woli u aniołów powierników. Aplikacja uruchomi się automatycznie zaraz po tym, jak wybrani aniołowie (przynajmniej dwóch, żeby nie było wątpliwości) wrzucą info o twoim zgonie. Usługodawcy obiecują, że będziesz miał ubaw patrząc, jak znajomi lajkują sobie twoją śmierć.
"Dlaczego Nasza Pani nie pokazuje piekła grzesznikom? Gdyby je widzieli, nie grzeszyliby, aby się tam nie dostać" - pytała Hiacynta, której w Fatimie Matka Boża pokazała przerażającą wizję piekła. Z pewnością najtrudniejszą i wywołującą największe spory kwestią dotyczącą orędzia fatimskiego jest obraz piekła. Ukazał się on pastuszkom podczas wielkiego objawienia w lipcu. Dostrzegli oni: "[wielkie] morze ognia, a w tym ogniu zanurzeni byli diabli i dusze [...] podobne do przezroczystych, rozżarzonych węgli [w ludzkich postaciach], które pływały w tym ogniu. [Unosiły je płomienie, które z nich wydobywały się wraz z kłębami dymu i] spadały ze wszystkich stron jak iskry podczas wielkiego pożaru, lekkie jak [iskry], bez ciężaru i równowagi wśród przeraźliwych krzyków [i] wycia [z] bólu [i] rozpaczy wywołujących dreszcz grozy. (Na ten widok musiałam krzyczeć «aj», bo ludzie to podobno słyszeli). Diabli odróżniali się od ludzi swą okropną i wstrętną postacią, podobną do wzbudzających strach nieznanych jakichś zwierząt, jednocześnie przezroczystych jak rozżarzone węgle. Przerażeni, podnieśliśmy oczy do Naszej Pani, szukając u Niej pomocy, a Ona pełna dobroci i smutku rzekła do nas: «Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników»" (13 lipca). W kolejnym miesiącu Matka Boża podaje nawet szacunkowe statystyki: "wiele dusz idzie na wieczne potępienie, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił" (19 sierpnia). Wizja piekła należała do pierwszej części tajemnicy i przez to nie mogła zostać upowszechniona. Nie stanowiło to jednak przeszkody w mówieniu o niej, ponieważ tego samego dnia w niewielkiej modlitwie, której nauczyły się dzieci, pojawia się ponownie bardzo wyraźna wzmianka o wiecznym potępieniu jako przerażającej możliwości, na którą jesteśmy wszyscy narażeni: "O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie [duszyczki] do nieba, a szczególnie te, które najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia" (13 lipca). O modlitwie tej mowa już w czasie pierwszych przesłuchań i została ona bezzwłocznie przekazana do publicznej wiadomości. Nic więc dziwnego, że piekło pojawiało się w rozmowach dotyczących Fatimy na długo przed ogłoszeniem treści tajemnicy. Pastuszkowie widzieli piekło. Trudno ukryć złe samopoczucie, jakie musiało to spowodować. Jednakże trójka dzieci pomimo głębokiego wstrząsu nigdy nie przemilczała tego aspektu. Po otrzymaniu przez siostrę Łucję upoważnienia do wyjawienia treści tajemnicy w 1941 roku fakt ten znalazł się w samym środku uwagi. W liście z tego samego roku wyjawia, że nadal czuje "olbrzymi strach" i "lęk" wobec tej wizji. Z punktu widzenia teologii nie ma w tym nic dziwnego. Piekło pojawia się w Ewangelii wielokrotnie. Sam Jezus mówi o "piekle ognistym" (Mt 5,22), gdzie jest "płacz i zgrzytanie zębów" (Łk 13,28), a "robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie" (Mk 9,48). (...) Hiacynta zmarła, nie znając być może odpowiedzi na powtarzane przez siebie pytanie: "Dlaczego Nasza Pani nie pokazuje piekła grzesznikom? Gdyby je widzieli, nie grzeszyliby, aby się tam nie dostać". Matka Boża spełniła jej prośbę, gdy w 1941 roku siostra Łucja uzyskała zgodę na wyjawienie pierwszej części tajemnicy. Nie stało się jednak to, czego pewna była najmłodsza pastuszka. Wręcz przeciwnie: potwierdziło się proroctwo Abrahama z przypowieści o ubogim Łazarzu: "«Nie, ojcze Abrahamie — odrzekł tamten — lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą». Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą»" (Łk 16,30—31). Wówczas nie okazali skruchy — również wtedy, gdy zmarły ożył trzeciego dnia. Tym razem Matka Boża pokazała grzesznikom piekło, a oni nie zeszli z drogi występku. A my? Trzecim kluczowym elementem orędzia fatimskiego są wezwania Matki Bożej. Najświętsza Maryja Panna nie zstąpiła na ziemię wyłącznie w celu omówienia jakiejś kwestii i wskazania jej przyczyn. Nie ograniczyła się do przekazania, że Bóg bardzo cierpi i że przyczyną jego bólu są nasze grzechy. Przyniosła również środki zaradcze. Największa wartość wydarzeń fatimskich to dla nas wskazanie drogi ratunkowej, która kładzie także kres wcześniejszym problemom. " Jeżeli się zrobi to, co wam powiem, wielu przed piekłem zostanie uratowanych i nastanie pokój na świecie" (13 lipca). Opisawszy całą sytuację, niniejsza niewielka książka może jeszcze jedynie skupić się na rozwiązaniach. Do czego wzywa orędzie fatimskie? Choć najważniejsze składowe odpowiedzi na to pytanie są proste i wyraźnie widoczne, także w tym przypadku istnieją róże jej wersje i odmiany. Na szczęście niedawno pojawiło się coś, co można uznać za "oficjalne odczytanie". Podczas Wielkiego Jubileuszu w 2000 roku osoba najwłaściwsza do wyłożenia znaczenia przesłania, sama siostra Łucja, wydała książkę, w której przedstawia dokładnie wezwania, czyli Apele orędzia fatimskiego. Siostra Łucja ukazuje przesłanie pod postacią dwudziestu konkretnych wezwań. Te apele to w kolejności: 1. Wezwanie do wiary 2. Wezwanie do adoracji 3. Wezwanie do nadziei 4. Wezwanie do miłowania Boga 5. Wezwanie do przebaczenia 6. Wezwanie do modlitwy 7. Wezwanie do ofiary 8. Wezwanie do uczestnictwa w Eucharystii 9. Wezwanie do zażyłości z Trójcą Przenajświętszą 10. Wezwanie do codziennego odmawiania różańca 11. Wezwanie do nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi 12. Wezwanie do rozważania życia wiecznego 13. Wezwanie do apostolstwa 14. Wezwanie do wytrwania w dobrym 15. Wezwanie do zaprzestania obrażania Boga 16. Wezwanie do uświęcenia rodziny 17. Wezwanie do doskonałości życia chrześcijańskiego 18. Wezwanie do życia w pełnym poświęceniu się Bogu 19. Wezwanie do świętości 20. Wezwanie do kroczenia drogą nieba. Po tej lekturze dalsze komentarze są zbędne. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się, co proponuje mu orędzie fatimskie, wystarczy, że przeczyta tę książkę. Być może przydatne okaże się jednak zebranie tych dwudziestu wezwań i przedstawienie ich w zwięźlejszej formie. Poprzez tego rodzaju postępowanie, pomimo jego wartości, gubi się wiele z olbrzymiego bogactwa wywodu kogoś, kto doświadczył, skrupulatnie zachował i rozważył w swoim sercu (por. Łk 2,19) przesłanie z Fatimy. Może zyskuje się jednak nieco na oszczędności w słowach. O co Matka Boża prosiła, gdy mówiła, żeby "wielu przed piekłem [zostało] uratowanych i [by nastał] pokój na świecie"? Można powiedzieć, że przede wszystkim o trzy główne i ogólne rzeczy: modlitwę, ofiarę wynagradzającą i poprawę życia. Oto droga ratunkowa wskazywana przez Matkę Boską Fatimską. Są również trzy bardziej szczegółowe prośby, obejmujące te ogólne wezwania: codzienne odmawianie różańca (modlitwa), nabożeństwo pierwszych sobót (czyn wynagradzający) i poświęcenie Rosji Sercu Maryi (wielka poprawa). Te trzy konkretne składniki, spełniające ogólne wezwania, stanowią wspólnie pewien inny cel przyświecający objawieniom w Fatimie: "[Jezus chce] ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca" (13 czerwca). Na tym polega historyczna rola wydarzeń fatimskich: na obwieszczeniu światu, że Chrystus uważa nabożeństwo do Serca Jego Matki za najlepszą drogę ku zbawieniu i pokojowi, najpewniejszą formę modlitwy, ofiary i poprawy życia. Trzy szczegółowe prośby to trzy zasadnicze części nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi, będącego jednym z najdobitniej wyrażonych celów objawień. * * * Tekst pochodzi z książki "Stulecie Fatimskie"
12 marca do księgarń trafi książka Wiktora Krajewskiego "Wiem, jak wygląda piekło". To zapis wielu spotkań z Aliną Dąbrowską, która jako dwudziestolatka została aresztowana za druk i Treść prezentacji: 1. PYTANIE DO ATEISTÓW Życie ziemskie każdego człowieka dobiega kiedyś do końca i tak samo będzie z Twoim życiem. # Jeżeli wierzysz w Boga i żyjesz zgodnie z przykazaniami, a po śmierci okaże się, że On istnieje - to wtedy zyskujesz życie wieczne w niebie. # A żyjąc do końca życia źle i bez wiary w Boga - to po śmierci czeka Ciebie wieczne, nieskończone piekło, czyli oddzielenie od Boga, przepełnione rozpaczą, bólem i cierpieniem. # Natomiast, jeżeli Boga nie ma, to wierząc w Niego i żyjąc dobrze - nic nie tracisz, a i tak jeszcze zyskujesz. PYTANIE: Czy więc warto ryzykować całą wieczność? Przecież po śmierci może się okazać, że istnieje Bóg, niebo i piekło. I co wtedy? Argumentami przemawiającymi za wiarą w Stwórcę, są również cudowne i niewytłumaczalne wydarzenia. Wskazują one na istnienie Jego i życia pozagrobowego oraz potwierdzają prawdziwość religii chrześcijańskiej. Wiele z nich wymieniono w krótkim filmiku na YouTube „Dowody na istnienie Boga i życia po śmierci” - Wierząc w Boga i żyjąc zgodnie z przykazaniami, można tylko zyskać, a życie doczesne nabiera sensu i celu. W ośmiu punktach wymieniono konkretne korzyści, jakie wynikają dla człowieka, który jest wierzącym i praktykującym katolikiem na YouTube w „Opłaca się wierzyć w Boga - o korzyściach płynących z wiary” - ------ 2. PYTANIE DO WIERZĄCYCH, ALE NIEPRAKTYKUJĄCYCH „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.” Jk 2, 19 Diabeł i inne upadłe anioły, przecież widziały i znały Boga. Pomimo to się zbuntowały przeciwko Niemu i zdecydowały się na życie bez Niego, czyli miejsce oddalenia od Boga i tak powstało piekło. Można powiedzieć, że Szatan jest wierzący, ale niepraktykujący. To, że ktoś wierzy w Boga, niewiele znaczy, bo pomimo to, może - jak upadłe anioły - wybrać piekło. Ponieważ, gdy człowiek wierzy, ale źle i niemoralnie żyje oraz krzywdzi innych, to na pewno nie wybiera Boga i wieczności w niebie. Trzeba poza samą wiarą w Boga, również żyć zgodnie z przykazaniami, unikać zła i pełnić dobre uczynki. „Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.” Jk 2, 26 PYTANIE: Czy więc sama wiara wystarczy, żeby zostać zbawionym? Przecież Jezus Chrystus powiedział: „Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.” Mt 7,21 Hm mysle ze bedzie co czytac u mnie :) Cale zycie pracujemy na to wlasnie albo niebo pieklo oraz czysciec. Od nas zalezy gdzie trafimy, a mianowicie od naszych czynow. Do tego potrzebny jest oczywiscie zgon Sadze ze wyglada to tak ze widzimy nagle w czasie smierci swoje piekne momenty, zle itd. I nagle trafiamy tam gdzie sobie zasluzylismy Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 21:30 Po śmierci nie ma nic, umarli o niczym nie wiedzą. BNI odpowiedział(a) o 21:32 Wedlug katolikow masz trzy opcje: pieklo, czysciec, niebo. Ateizm nie opiera sie raczej na jakiejs konkretnej ideologii a propo tego, co jest po smierci, ale z reguly wiele ateistow (w tym i ja) uwaza, ze po prostu nie ma nic. Umierasz w chwili, gdy przestaje funkcjonowac twoj mozg. Jak to wyglada? Nie wiem. Raczej nikt tego nie wie z oczywistej przyczyny... Mozliwe, ze bedzie to cos na zasadzie glebokiego snu. Ciezko powiedziec. Kiedys przekonamy sie wszyscy. qzpm odpowiedział(a) o 21:34 Według katolików po śmierci twoja dusza idzie do nieba, następnie do czyśca i do niba do spotkania z Bogiem. Jeżeli chodzi o ateistów to każdy ma swoje poglądy niektórzy sądzą, że następuje do kolejnego odrodzenia duszy i ciała, a niektórzy uważają że ciało się poprostu rozkłada i nic się z nim dalej nie dzieje. Mam nadzieję że pomogłam. Po śmierci dusza katolika idzie tam gdzie duchowni sprzedali ją za pieniądze i władze, czyli nieważne czy on był dobry czy zły, idzie do miejsca o dużo gorszego niż "piekło" Uważasz, że ktoś się myli? lub
20.02.2022 17:27. Niebywałe, jak wygląda grób Marka Perepeczki 16 lat po śmierci. Ciężko powstrzymać łzy. 63-letni Marek Perepeczko odszedł nagle w nocy z 16 na 17 listopada 2005 roku. Przyczyną zgonu aktora był rozległy zawał serca, a niespodziewana śmierć niezapomnianego "Janosika" wstrząsnęła zarówno bliskimi artysty, jak
H8Bp.
  • ut5gmu84tn.pages.dev/366
  • ut5gmu84tn.pages.dev/281
  • ut5gmu84tn.pages.dev/184
  • ut5gmu84tn.pages.dev/183
  • ut5gmu84tn.pages.dev/136
  • ut5gmu84tn.pages.dev/78
  • ut5gmu84tn.pages.dev/386
  • jak wyglada pieklo po smierci